Senne dopowiedzenia...
Sen złożony z wielu scen. Domyślam się po przebudzeniu, że potwierdza różne zagrożenia omawiane przez jasnowidzów jutuberów.
Ktoś do mnie mówi we śnie, że "fragmenty Danii i Holandii będą zalane...", że Polska będzie chroniona tylko wtedy, gdy odda się mu pod opiekę (domyślam się, że chodzi o naszego Zbawiciela Jezusa, którego niektóre środowiska chcą uznać Królem Polski).
Potem śni mi się praca, nieciekawe klimaty, zagrożenie zwolnieniami... Mamy nowego dyrektora, jest nim tym razem mężczyzna. Mamy "dywanik" u szefa, który rozlicza każdego podwladnego z jego podejścia do pracy. Kilku pracowników z naszego zespołu "poleci", ja na razie zostaję. Wysoka i kurpulentna, z pozoru miła koleżanka bacznie śledzi każdy mój ruch... Co ciekawe, przyśniły mi się osoby, których nie znam z realu. Czyżby sen potwierdził przepowiednie o kryzysie, który nadchodzi?
Komentarze
Prześlij komentarz