Nasze granice...

Nasze granice nie naruszone, w Polsce nie będzie jeszcze wojny... 

Myślę o wojnie z Rosją. Widzę siebie w rodzinnej miejscowości, spotkania z krewnymi, wspólne wakacje... Za rok, może dwa? Życie jak dotychczas. 

Słyszę znanego jasnowidza, mówi on, że Rosja zajmie kilkaset kilometrów ukraińskiej ziemi... Widzę znów grzyb atomowy, który mi się śnił. Uderzą z całą mocą... w sąsiada...

Widzę jasny, pulsujący, jeden za drugim, ostrzał altyleryjski. To nie druga wojna światowa...

Żołnierze amerykańscy w charakterystycznych mundurach w panterki, zajmują pozycje, obserwują przeciwnika...

Wojna dwóch światów, na razie z odległych pozycji...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

To nadal aktualne...

Ucieczka przed wojną

A więc wojna!