Kolejny senny kataklizm nad domem

Byłam w domu rodzinnym (mieszkaniu rodziców) i z okien obserwowałam nocne niebo. Miałam wrażenie, jakby na niebie zaczęły "tańczyć" dziwne kosmiczne pojazdy. Niektóre z nich układały się w całe formacje,  zbliżały się do siebie, tworząc figury. To wszystko działo się wysoko na niebie, tuż nad naszym blokiem. 
W pewnym momencie zrozumiałam, że są to realne statki powietrzne, które od razu skojarzyły mi się z zagrożeniem rosyjskim. Nagle coś wybuchło w powietrzu, jakby pod wpływem starcia militarnego. Poczułam bardzo realnie swąd związany z wybuchem i pożarem wysoko na niebie. Razem z mamą rzuciłyśmy się do zamykania wszystkich okien w domu. Pozostało nam czekać na bieg wydarzeń w zaciemnionym i zamkniętym mieszkaniu.
Dom rodzinny w moich snach symbolizował przeważnie ojczyznę.
Akcja jednego z moich ostatnich snów również rozgrywała się w mieszkaniu rodziców - przez okna wychodzące na wschód widziałam zbliżającą się wielką bitwę, która w pewnym momencie, jak fala tsunami, zalała mieszkanie. Uciekałam wtedy z domu przez okno kuchenne z drugiej strony mieszkania, wychodzące na zachód. Pamiętam, że we śnie biegłam ulicą w kierunku północno- zachodnim.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

To nadal aktualne...

Ucieczka przed wojną

A więc wojna!