Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2020

Wizja w ułamku sekundy

Słucham wypowiedzi znanego jasnowidza dla znanego jutubera, komentuje przywileje wojskowych amerykańskich na polskiej ziemi. Dosłownie w ułamku sekundy widzę zamieszki pod pałacem prezydenckim w Warszawie. Kiedyś podobnych wizji było więcej, dlatego od razu rozumiem przesłanie. Sceneria zimowa, grupki młodych mężczyzn biegają na tyłach siedziby prezydenta...   Plac Defilad w stolicy wypełniony po brzegi ogromnym tłumem, wszyscy stoją... Ludzie pod pałacem prezydenckim, wyczuwam, jakby nie było w nim głowy państwa... Być może jeszcze coś dopiszę, kiedy sobie przypomnę.

Wizja o Kazachstanie

Przed laty przekaz z samej góry. Słucham radiowej relacji z pielgrzymki papieża Jana Pawła II po Kazachstanie jednocześnie przeglądając fotografie z insygniami królowej brytyjskiej Elżbiety II, zamieszczone w pewnym czasopiśmie. Zamykam na chwilę oczy. Widzę obraz bardzo podobny do jasnogórskiej madonny, cały złoty, platynowy, mieniący się wewnętrznym blaskiem... Słyszę w głowie: "W Kazachstanie Krew Mojego Syna..." 

Stan wojenny

Myślę nad wczorajszą wizją znanego jasnowidza. Zastanawiam się, co się wydarzy, że potrzebna będzie krew? Kto będzie katem a kto ofiarą? Słyszę: "zmasakrowane..." Zaraz po tym charakterystyczny głos Putina, który mówi coś po rosyjsku... I znowu wizja czołgu... Tej nocy jeszcze słyszę: "stan wojenny"... Martwię się...

Brutalna interwencja

O piątej nad ranem bezsenność, ale mózg odpoczywa. Widzę czołgi, jasne piaskowe kolory, długie i smukłe, jadą na swoich gąsiennicach. Wjeżdżają w drogę, taką zwykłą, dla samochodów... Słyszę głos: "Brutalną interwencją...".